Chusta, może nazwijmy ją "bajeczka".
Prawda, że ładnie to wymyśliłam?
Robi się bardzo prosto i dość szybko, tyle tylko że się trzeba trochę naliczyć co później pokutuje liczeniem wszystkiego co się ma na widoku...:)
Zaczęłam i białą i beżową.
A co mi tam. W zależności od humoru i stanu samopoczucia wybieram lub losuję która pierwsza idzie w moje ręce..
No ta już trochę dłuższa i dalej ją robię.
Pokażę efekt końcowy tylko muszę poprosić modelkę aby była łaskawa trochę poszpanować..w każdym bądź razie negocjacje trwają...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miłego dnia :)