czwartek, 31 maja 2012

Nowy nabytek

linie poziome


Nowy nabytek.
Robię zakupy w tym sklepie

e-dziewiarka.pl
Sklep internetowy, tani bardzo duży wybór wszelkiego rodzaju wełny, kordonków, drutów, szydełek...a wszystko to strasznie kusi i aż prosi aby kupić i mieć w swoim kuferku...
Moja córcia jak zobaczyła różową  cieniowaną angorkę zatrzepotała rzęsami  i już wiedziałam że znowu ma smaczek na coś różowego..zastanawiam się....czyżby chusta..????



..wełny takie piękne, pastelowe że aż się stado zaprzyjaźnionych motyli zleciało podziwiać...

Panna Kinga różowa..





Moja córka też chce mieć chustę.
Zastanawiam się po co...ale skoro chce niechaj ma i nosi na szczęście.
Kupiłam cienką anilankę w kolorze różu, spodobała się wełenka mojej córci i trzeba było sfinansować zakup.
Od razu poszła na druty.
Robię eksperyment...zaczęłam robótkę drutami nr 5, po 2 listkach zmieniłam na 6...
Zobaczę co z tego wyjdzie i ile listków muszę zrobić..anilanka jest cienka...








A tutaj już panna Kinga gotowa..piękna wyszła..nawet byłam zaskoczona, że anilana tak super się układa...





Zrobiłam mały eksperyment...mocze chustę pół godziny w letniej wodzie z płynem do płukania tkanin aby wełna była bardziej miękka...dodaje też odrobinę odżywki do włosów..typu - bez spłukiwania - wełna robi się miękka i pulchniutka i bardzo delikatna w dotyku po zblokowaniu...



wtorek, 29 maja 2012

Panna cytrynka



Zaczęłam pannę cytrynkę z zapomnianej wełny, która kupiłam latem ubiegłego roku..ale że ja się nie czuję dobrze  w cytrynowym kolorze zostawiłam na przeczekanie i oczywiście swoim ulubionym wzorkiem wszczęłam robótkowanie...
Będzie piękna, jako że jest grubsza i robiona drutami nr: - 6 rozmiar będzie duży..
...jestem pewna, że szybko znajdzie nabywcę....




jeszcze tylko skończyć..zblokować..i niech się komuś dobrze nosi...



Panna Cytrynka w pełnej krasie..jeszcze tylko zabieg upiększania i będzie ok...





Panna Józia zielona..

Jako, że robiona na zamówienie dla Pani Józi więc i stąd taka nazwa.
Moja rodzicielka otrzymała ode mnie chustę na Dzień Matki więc i jej kochana sąsiadka zapragnęła też być posiadaczką takowej..
I bądź tu mądra..miała być taka sama jak ma moja mama.
Jako że nie dostałam już takiej wełny zrobiłam z podobnej anilanki.
Piękna chusta..duża chusta..będzie Pani Józia do kościółka w niej chodziła i zarzucała na ramiona w chłodne poranki..
Rozmiary chusty: wysoka na 130 cm, szeroka na 230 cm...
Raczej obejmie sąsiadkę...



Czekoladowa panna

I u mnie już następna się blokuje...
Nazwałam ją...czekoladowa panna..
zastanawiam się czy wystarczy mi nazw na te moje chusteczki kochane ale w końcu jakieś tam wykształcenie mam i pewnie zrobię wszystko aby moja wena trwała wiecznie...:)






Czekoladowa panna robiona na zamówienie z anilanki , druty nr 6...wysoka  na 120 cm, długa na 220 cm...raczej taka potężna...dla niczego sobie kobiety...

środa, 16 maja 2012

Miętowe listeczki..

Nawet nie myślałam że taka piękna wyjdzie ta chusta...moja znajoma była zachwycona barwami zieleni, które przechodzą w pięknie układające się pasy..
Na tym zdjęciu kolory nie odzwierciedlają tego piękna odcieni...
Jutro chyba zrobię jej inne zdjęcie...








Zainteresowani  mogą mailować...jest do sprzedania..
Chusta jest szeroka na 200 cm i wysoka na 100 cm...


niedziela, 13 maja 2012

Zielone pastelowe-liście...





Następna już mi się pali w rękach ..coś jest w tych chustach, że się je robić chce.
Z tego koloru właśnie mam zamówienie...ciocia jak zobaczyła chustę mojej mamy...zaraz zamówiła też w podobnym kolorze..nie może przecież cała miejscowa społeczność w takich samych bywać..
Chusta oczywiście ma być na ..wczoraj...

Wełna Alize..druty nr.5


Kolorowa...pastelowa dama..:)

















Zakupiłam w E-dziewiarce taką oto wełnę...jak to ja ..świata zawsze ciekawa i lubiąca eksperymenty...pomyślałam zrobię coś innego...szczerze powiem..wzór oczywiście  mój ulubiony bo i szybko się nim robi i w nocy śnią mi się cyferki...nie wiem czy to potrzeba aż tak liczyć te oczka ale to samo się liczy...a tak po prawdzie to ja już wszystko liczę...
Szczerze powiedziawszy nie pasjonuję się w tych kolorach ale ważne , że innym się podoba i już w poniedziałek wysyłam do szczęśliwej nabywczyni...trafiłam w jej gust...jeszcze tylko blokowanie mnie czeka drobna kosmetyka i to cudo już nie moje...



czwartek, 3 maja 2012

Chusta dla mojej mamy



linie poziome



  





Zbliża się Dzień Matki ...
ja swojej mamie postanowiłam zrobić  prezent...mianowicie  podaruję jej chustę w kolorze miętowym...właśnie dzisiaj rozmawiałam z mamą i zakomunikowałam jej o prezencie....i usłyszałam..
:- dziecko kochane, czy ten Dzień Matki  mógłby być już na dniach....:)
Pewnie mamuś że będzie  i właśnie w sobotę wybieram się z prezentem... moja mama mieszka na wsi pod Krakowem... chusta będzie wspaniale prezentować się na plecach mojej rodzicielki na majówkach...sąsiadki  będą jej zazdrościć..oj będą...


Teraz do rzeczy:
w moich zbiorach wszelkich nici, kordonków i włóczek znalazłam 3 motki takiej oto materii... wełny 75% i anilanki 25%...dość taka sobie gruba wełna...druty 6, zrobiła mi się dość solidna chusta  o wymiarach 220 cm szeroka  i 120cm wysoka :)

Będzie mojej mamie ciepło w plecki...:)